O wszystkim i dla wszystkich
Forum dostosowane do waszych potrzeb, otwarte na zmiany ;)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum O wszystkim i dla wszystkich Strona Główna
->
Marzenia-twory wyobraźni
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Kategorie
----------------
My
Muzyka
Książki
Poezja
Plotki i ploteczki
Beczka śmiechu
Kocioł różności
Marzenia-twory wyobraźni
Szkoła
Filmy
Sprawy techniczne
----------------
Pomysły
Skargi i zażalenia
Regulamin
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
One Of A Kind
Wysłany: Czw 17:57, 09 Sie 2007
Temat postu:
Ja też tak sądzę. Może przypadek, a może nawet działanie szatana a tudzież Boga? różnie może być.. przesądna również nie jestem, a trzykrotne spluwanie przez ramię jest fuj
Madzia
Wysłany: Czw 14:17, 09 Sie 2007
Temat postu: Sny na odwrót tłumaczone
Moja koleżanka twierdzi właśnie, że sny tłumaczy sie na odwrót, jeśli śni ci się że coś będzie dobrze to będzie źle, jeśli śni ci się, że będzie źle to będzie dobrze... Czasem zdarzają mi się takie sny... i bywam spokojna gdy śni mi się, że zawaliłam jakiś sprawdzian np., gorzej bywa gdy śni mi się, że napisałam dobrze... Ale nie zawsze się kieruję snami, raczej staram sie nie wierzyć w takie rzeczy, jakby nie patrzeć to w pewnym sensie zabobon no nie? A ja w zabobony nie wierzę, w te wszystkie czarne koty itd. Dużo robi nastawienie człowieka do tego co go otacza, najlepiej wierzyć w swoje własne siły... Bo jeśli na nich się zawiedziesz, to przynajmniej będziesz mógł odszukać błąd jaki zrobiłeś i więcej go nie popełnisz, a przynajmniej będziesz się starać żeby nie popełnić. A jeśli będziesz wierzyć w proroctwa? Zawsze będziesz twierdził, że nie warto się starać, bo skoro ten kot i tak już przeszedł ci drogę... Bez sensu. Aczkolwiek sny bywają prorocze, tak samo jak zabobony się spełniają. Ale czy to nie przypadek? Ja właśnie tak myślę, wszystko to jest dziełem przypadku.
One Of A Kind
Wysłany: Sob 13:50, 04 Sie 2007
Temat postu:
heheh
no mi też sie czasem zdarza nie skojarzyć tego 'proroczego snu'.. ale rzadko, zazwyczaj je pamiętam i staram się wyciągnąć z nich jakieś wnioski..
robaczek
Wysłany: Sob 10:48, 04 Sie 2007
Temat postu:
O no to wielkie graty dla mnie bo przeczytalam hehe
One Of a Kind - ja też kiedyś miałam taki sen! Śniło mi się, że siędzę w szatni w szkole i ubieram się tam z przyjaciółką. Ona się już ubrała i czeka na mnie i zaczynamy się kłócić o jakąś pierdołe. Następnego dnia jest taka sama akcja - Ona się przebrała i czeka na mnie i słowo w słowo się kłócimy tak jak we śnie. Serio - każde słowo identyczne, tyle że w chwili kiedy to się działo o tym nie wiedziałam. Dopiero potem w domu przypomniałam sobie że poprzedniego dnia miałam taki sen
One Of A Kind
Wysłany: Sob 1:34, 04 Sie 2007
Temat postu:
ahh.. Robaczku, znam Twoje cierpienia, i szczerze Ci współczuję.. :* co do miejsca powstawania snów to całkowicie się zgadzam z aŚką, sny to często nasze skryte marzenia, lęki albo myśli, o których często nie mamy pojęcia.. w sny prorocze jakoś nie wierzę, ale słyszałam również teorię, że sny się powinno tłumaczyć na odwrót - jak Cię ktoś zabija, znaczy że w realu Cię kocha etc.. walnięte troszku jak dla mnie, nie wiadomo komu i czemu wierzyć.. ;D
Ale z drugiej strony mogę wyznać, że sama miewam, powiedzmy, sny prorocze [chociaż to chyba zbyt duże określenie]. Czasami śni mi isę przyszłość, ale nie jako duże wydarzenia, że np. za pięć dni się spali czyiś dom etc., ale urywki rozmów, które.. po paru dniach naprawdę się zdarzają! oczywiście, zawsze tę rozmowę zaczyna druga osoba, żeby nie było, że ja sobie potem te sny w życie wprowadzam.. kiedyś śniło mi isę, że siedziałam przy kompie i mama mnie o coś poprosiła, a ja jej odburknęłam że nie chce mi się tego zrobić i zaczęłyśmy się kłócić co skończyło się tym że mama się wściekła i wyszła z pokoju, trzaskając drzwiami.. na drugi dzień siedze przed kompem, a tutaj nagle mama słowo w słowo jak w tym śnie określa swoją prośbę, a ja, szybkie kojarzenie faktów, skojarzenie snu.. i, chociaż już chciałam wypalić 'nie chce mi się', to powiedziałam 'już biegnę' i poszłam, a mama była uhahana
tak więc dzięki takiemu oto senkowi ominęła mnie kłótnia z mamą.. ale czesto też śnią mi się jakieś dziwne rozmowy.. mało ważne, czasem są one w stylu 'co dzisiaj jadłeś na obiad'..
ale czasem, jak widać, się przydają
ostatnio zaszła we mnie wielka zmiana, a może raczej w mojej podświadomości?.. zawsze śniły mi się tylko i wyłacznie sny złe, w których zawsze, w różnoraki sposób krzywdzono mnie lub moich bliskich, sporadycznie zdarzały się sny tytułowane przeze mnie Szarą Rzeczywistością, czyli bezsensowne urywki żywota..
jakaś lekcja w szkole, potem dom, komp, przesiadywanie ze znajomymi.. ale te sny były tak monotonne i przybite, że męczyły mnie zupełnie tak jak te złe.. w końcu miałam taki sen, w którym razem z dwiema koleżankami pokonałam zło [po prostu zabiłam zło całego świata, coś jak we Władcy Pierścieni, heheh ;D], po czym ujrzałam i usłyszałam słowa "PRZESZŁOŚĆ SIĘ ODWRÓCIŁA. ZŁO ZOSTAŁO POKONANE. DOBRO ZAPANOWAŁO NAD ŚWIATEM.".. od tamtego czasu nie miałam jeszcze złego snu.. albo sny urocze, czasem też śmieszne [w ostatnim śnie czytałam gazetę, w której pisało, iż mój najdroższy artysa ma 130cm wzrostu <hahaha> jak się obudziłam to się chwilę zastanawiałam nad takową możliwością ale doszłam do wniosku, że musiałby byc karłem.. xD] a czasami realistyczne.. ale nie takie jak Szara Rzeczywistość.. takie.. ciepłe i przyjazne realia
Co do tworów wyobraźni.. nie wypowiadam się, bo są one dzikie i bardzo emm prywatne
więc nie chcę tutuaj ludzi straszyć..
Noo, to by było na tyle.. gratuluję tym, co przeczytali..
robaczek
Wysłany: Nie 21:51, 29 Lip 2007
Temat postu:
Hmm...wiecie moja mama wierzy w sny prorocze, ale ja jakoś nie chociaż czasami były takie z krórych można byłoby coś wywnioskować... Mi najczęściej śnią się jakieś głupoty ( mojej siostrze śniło się kiedyś że odkroiła sobie stopy a jak się obudziła to sprawdziła czy ma hahahah
) no ale też bardzo często mam koszmary czego nienawidzę jak każdy i dość często powtarza mi się jakiś sen, np że lecę w dół a sekundę przed tym jak mam uderzyć zawsze się budzę i zawsze wtedy strasznie szybko i mocno wali mi serce, to jest okropne
Madzia
Wysłany: Nie 21:38, 29 Lip 2007
Temat postu: Skąd się biorą sny...
O jakichkolwiek teoriach by nie mówić to ja zawsze coś znajdę, heh to chyba to moja bujna wyobraźnia, na wszystko można znaleźć odpowiedź, chociaż czasem będzie ona głupia
aŚka
Wysłany: Nie 20:32, 29 Lip 2007
Temat postu:
Myślę, że sny to jest nasza głęboko skrywana podświadomość, o której czasami w ogóle nie mamy pojęcia. Np. komuś ciągle się śni jakiś pożar to można oznaczać, że boi się ognia (choć wcale o tym nie wie) Hehe wiem, że to dziwnie brzmi, ale mózg człowieka jest nieograniczony
Co do znaczenia snów, to jak pamiętam jakiś, to czasami sprawdzam w senniku co on oznacza. Czasami się sprawdza, ale podchodzę do tego raczej z dystansem
Skąd się biorą sny to nie wiem... nie mam pojęcia i nawet nie umiem sobie sama stworzyć jakiejś teorii bo to ponad moje możliwości
No to by było na tyle
Madzia
Wysłany: Nie 19:07, 29 Lip 2007
Temat postu: "Piękny sen", znaczący chorobę psychiczną :D
Hmmm... co do marzeń to nie myślę, żeby ktoś tu coś napisał, bo jest to raczej coś osobistego, coś o czym wiemy tylko my, chociaż oczywiście bywają marzenia otwarte, ale tych jest niewiele
myślę natomiast, że o snach można wypowiadać się swobodniej, gdyż częściej bywają one mniej prywatne
Ja osobiście chciałabym opowiedzieć o śnie, który kiedyś śnił mi się co jakiś czas, powtarzał się, prawie identyczny był. Śniło mi się, że spadam z mostu, różne były okoliczności tego zdarzenia
Najlepsze jest jednak to, że sen taki oznacza chorobę psychiczną
No cóż... a tak przy okazji, wierzycie w znaczenia snów? Co w ogóle sądzicie o snach? Skąd się biorą? Bo ja myślę, że sny czasem bywają prorocze, chociaż... często jest tak, że to co nam się śni dzieje się zupełnie na odwrót, chociaż to też poniekąd proroctwo
A Wy co o tym myślicie?
Madzia
Wysłany: Sob 12:01, 28 Lip 2007
Temat postu: Twory wyobrażni..
To mogą być także nasze sny, śmieszne lub straszne, po prostu ciekawe
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin